Leczenie padaczki, metody leczenia epilepsji

Współczesna medycyna odnotowuje coraz lepsze wyniki w leczeniu chorób o nieznanej proweniencji, w tym epilepsji. Zarówno diagnostyka jak i dokładne rozpoznanie padaczki wymaga drobiazgowego wywiadu lekarskiego oraz wielu dedykowanych badań specjalistycznych. Kluczowe jest również prawidłowe rozpoznanie jednostki chorobowej, a zatem określenie rodzaju padaczki i typów napadów jej towarzyszących.

Podstawą leczenia są zwykle leki przeciwpadaczkowe, których ustalenie podyktowane jest indywidualną reakcją na dany medykament. W przypadku gdy kuracja nie odnosi pożądanych efektów, w miejsce dotychczasowego leku wprowadza się inny. Optymalizowanie leczenia trwa do czasu, aż napady udaje się ograniczyć w stopniu całkowitym bądź zadowalającym chorego. Niezwykle ważna jest częstotliwość i regularność zażywania zalecanej dawki, ponieważ pozwala choremu uregulować życie codzienne, zawodowe i prywatne w oderwaniu od uciążliwych napadów.

Nie każdy rodzaj padaczki podatny jest na leczenie farmakologiczne. Pacjenci z epilepsją lekooporną są zwykle poddawani zabiegom neurochirurgicznym. Operacja może poprawić jakość życia, ale nie gwarantuje całkowitego ustąpienia choroby. Z uwagi na fakt, że operacja stanowi wysokiego ryzyka ingerencję w tkankę mózgu, nie każdy pacjent jest predysponowany do tego rodzaju rozwiązania.

Nowoczesne metody leczenia padaczki opierają się na stymulacji poszczególnych nerwów, w tym nerwu błędnego, odpowiedzialnego za czynności napadowe mózgu. Leczenie polega na wszczepieniu stymulatora nerwu błędnego nieco poniżej linii lewego obojczyka. Czujnik jest szczególnie przydatny dla osób, które przed napadem czują tzw. „aurę”, czyli doznania sensoryczne zwiastujące nadchodzący napad, ponieważ pacjent może manualnie zapobiec wystąpieniu drgawek. Stymulator nie jest jednak w Polsce refundowany.

Nowoczesna, precyzyjnie i fachowo dobrana kuracja pozwala chorym na prowadzenie normalnego życia zawodowego, towarzyskiego i rodzinnego.